Szerpowie są ludem tybetańskim, który zamieszkuje Himalaje w obszarach Indii oraz Nepalu wzdłuż rzeki Dudh Kosi. Etymologii nazwy tego ludu powinniśmy doszukiwać się w transliteracji Wyliego „shar pa”, co w tłumaczeniu z języka tybetańskiego znaczy tyle co “ludzie Wschodu”. Najprawdopodobniej przybyli oni w rejony lodowca Khumbu z tybetańskiej prowincji Kham na przełomie XIII i XIV wieku ze względu na ówczesny konflikt w buddyzmie.
Lud ten wyróżnia się doskonałą wytrzymałością. Szerpańskie wioski leżą na wysokości 4000 m n.p.m. . Zatem w Khumbu, który obecnie zamieszkują, najwyżej położone domostwa osady z całą pewnością będą należeć właśnie do nich np. Khare ok. 4800m, ostatni bastion przed Mera Peak oraz Chukung 4730m dla śmiałków chcących zdobyć Island Peak.
![](https://najednejlinie.pl/wp-content/uploads/2021/05/porter-szerpa-himalaje.jpg)
![](https://najednejlinie.pl/wp-content/uploads/2021/05/tragarz-w-himalajach.jpg)
Szerpowie trudnią się turystyką, hodowlą, handlem oraz uprawą roli. Na obszarze Khumbu mieszka obecnie ok. 4 tysięcy Szerpów, zaś ponad 20 tysięcy w okolicznych dystryktach. Na porządku dziennym występuje emigracja do Indii w poszukiwaniu lepszego życia.
Szerpowie mają nabożny stosunek do gór – wierzą, że każda z nich jest zamieszkiwana przez boginię. Kierują do niej modły przed udaniem się na jej podbój, przepraszając jednocześnie, że postawią stopę na jej ciele.
Zasługi Szerpów dla rozwoju himalaizmu
![szerpa tragarz w Himalajach](https://najednejlinie.pl/wp-content/uploads/2021/05/tragarz-szerpa-himalaje.jpg)
Wkład Szerpów w zdobywanie szczytów górskich jest ogromny – kiedy Edmund Hillary zdobywał Mount Everest (dodam, że jako pierwszy w historii) wraz z nim wszedł na szczyt Szerpa Tenzing Norgay.
Po zdobyciu Everestu w 1953 roku wiele zespołów górskich chciało powtórzyć wyczyn, więc obszary zamieszkałe przez Szerpów zyskały popularność, a oni zdobyli zatrudnienie w charakterze przewodników oraz tragarzy.
Anglosasi nazywają Szerpów, których zatrudniają w charakterze tragarzy wysokogórskich, HAP (ang. high altitude porter). Właśnie na ich plecach wnoszone są ładunki trekkerów na Mount Everest, a niejednokrotnie zdarza się, że i oni sami są wnoszeni przez członków tego, charakteryzującego się nadludzką wytrzymałością, ludu.
Do ich zadań, oprócz noszenia tobołków, należy również wyznaczanie szlaku przez lodowiec. Być może słyszałeś o Ice doctors? lodowych doktorach? To właśnie oni zakładają liny poręczowe oraz przerzucają drabiny aluminiowe ponad szczelinami wciętymi w lodowiec.
Szerpowie w cieniu himalaistów
![](https://najednejlinie.pl/wp-content/uploads/2021/05/przewodnik-himalaje.jpg)
Na Mount Everest przyjeżdżają zwykle słabiej przygotowani wspinacze – dla elity wspinaczy góra ta nie jest interesująca, gdyż nie niesie za sobą dużych trudności technicznych. Szerpowie pomagają głównie wspinaczom, którzy reprezentują w skali światowej średni poziom – dla nich bez takiej pomocy nie byłoby możliwe zdobycie Mount Everest. Zdaniem ekspertów, niezwykle smutny jest fakt, że wielu wspinaczy bagatelizuje wkład Szerpów we własne sukcesy, a przecież gdyby nie oni to wspinanie byłoby o wiele trudniejsze, a często wręcz kończyłoby się fiaskiem.
Dla Szerpów Mount Everest nie stanowi już wyzwania. Jeden z przewodników, Szerpa Kami Rita, w latach 1994-2019 wszedł na szczyt Mount Everest przeszło 20 razy, w tym dwukrotnie w przedziale kilku dni. Dla takich jak on, bo nie jest on odosobniony, wejście z tlenem na Mount Everest to przysłowiowa bułka z masłem.
Przedstawiciele ludu Szerpów od zawsze znajdowali się w cieniu himalaistów, jednocześnie bardzo im pomagając. Należy zaznaczyć, iż jest to wsparcie obopólne, Szerpowie bowiem mogą służyć trekkerom jako przewodnicy, natomiast sami dzięki intensywnym kontaktom z uczestnikami himalajskich ekspedycji podnoszą swój poziom edukacji, co przyczynia się m.in. do budowy szkół.
Zimowe wejście na K2 w 2021 r.
Trzeba jednak zaznaczyć, iż obecnie Szerpowie wyszli z cienia – to właśnie oni zdobyli, po raz pierwszy w historii, szczyt K2 w okresie zimowym, miało to miejsce dnia 16 stycznia 2021 r. W tym miejscu należy zaznaczyć, że był to do niedawna jedyny ośmiotysięcznik niezdobyty zimą.
Bądź na bieżąco