Przed żółtodziobem, któremu wpadnie w ręce lustrzanka, leżą dwie opcje: albo będzie laikiem używającym niemal wyłącznie automatycznych ustawień i programów wbudowanych w aparat (i oszczędzi sobie wielu godzin przyswajania wiedzy teoretycznej) albo musi zaaplikować sobie kurs.

Ta druga droga bywa długa, męcząca i niewdzięczna, jako że tych wszystkich zjawisk, pojęć, parametrów i technik jest – za przeproszeniem – od pyty i trochę.

Jak działa Przysłona w obiektywie?

Źródło: Waskiel.pl

Przysłona to mechanizm kontrolujący ilość światła przedostającego się do matrycy. Złożony jest z zestawu listków (lub jak kto woli blaszek), które można dojrzeć, jeśli oko przyłożymy odwrotnie niż normalnie. Regulacja przysłony powoduje zmianę wielkości otworu, przez który wpadają promienie światła. Średnica tej szpary ma konkretny wpływ na ekspozycję zdjęcia (ang. exposure), czyli w uproszczeniu mówiąc, na to jak jasne wyjdzie.

Nie bez kozery mówi się o trójkącie ekspozycji, na który składają się: manipulowanie przysłoną, czułość matrycy (ISO) oraz czas naświetlania.

Iloraz powie prawdę, a trójkąt wskaże jasność

Owego trójkąta używa się, aby kontrolować stopień jasności zdjęcia.

Wielkość otworu określa się za pomocą ilorazu: f/x. W tym wzorze f oznacza ogniskową (ang. focal), zaś x konkretną wartość z przedziału od 1.0 do 64 (przy czym obie te wartości skrajne są praktycznie niespotykane).

Obecnie do rzadkości należą też obiektywy z liczbą przysłonową f/45. Przykładowo: zapis f/4 należy rozumieć, że średnica otworu obiektywu jest 4 razy mniejsza od jego ogniskowej. W obiektywie z ogniskową 40 mm, takie ustawienie sprawi, że światło będzie wpadało przez 1-centymetrowy otwór. Im mniejsza liczba w mianowniku tego ułamka, tym więcej światła wpada przez lukę.

Najczęściej spotykane maksymalne parametry zamykania przysłony to f/22 lub nawet f/32. W takim wypadku na pewno niedostatek tego światła, będzie trzeba dopełnić zwiększonym ISO lub/i czasem naświetlania

Na drugim krańcu spektrum znajduje się sprzęt z wartościami od f/1.2 f/1.4, f/1.8 (czyli jasne i bardzo jasne). Takie obiektywy z f/1.6 to wydatek rzędu kilku tysięcy złotych, a po jeszcze jaśniejsze/szybsze modele (z najwyższej półki cenowej) sięgnąć mogą ci, których portfel lub sława pozwalają na to, by wydać (względnie wypożyczyć od producenta) z grubsza tyle, ile kosztuje średniej klasy używane autko.

Plusy posiadania jasnych obiektywów

Torowanie podczas podejścia pod Próg Mnichowy

Jasne obiektywy to takie, które potrafią szeroko otwrzowyć przysłonę np. poniżej F/2.0. Dla przykłądu moje zmiennoogniskowe obiektywy przyjmują wartości: dla 17-50 mm f/3.5-5.6 oraz dla 55-210 mm f/4.5-6.3. Jak więc widzisz w ciemnych miejscach światło muszę kompensować dłuższym czasem naświetlania lub/i ISO. To może również oznaczać problem z głębią ostrości, o czym poniżej

Mając jasny obiektyw nie będziesz musiał:

a)  majstrować przy wskaźniku ISO – mniej szumów oznacza wyższą jakość zdjęcia

b) „długo” naświetlać kadru (tj. ustawiać dłuższej wartości migawki)

c) czekać, aż wyjdzie słońce i zrobi robotę za Ciebie

d) we własnym zakresie zapewniać dodatkowego źródła światła

Zresztą jeśli miejsce będzie odpowiednio ciemne, a my nie będziemy mieć pod ręką potężnych latarni lub baterii reflektorów, to nic nie wskóramy

Najpiękniejsze oświetlenie ciemnych przestrzeni zapewnia nasz ziemski satelita, o ile zachmurzenie mu na to pozwala:

Wpływ Przysłony na Ekspozycję EV

Przysłonę można otwierać lub zamykać o pewne konkretne wartości (tzw. ząbki, które rosną od 0,2 w górę wraz z oddalaniem się od maksymalnej f/x). Przeskok o każdy jeden ząbek powoduje zwiększenie EV o 1/3. Ta 1/3 to najmniejsza dostępna wartość, którą poda Ci światłomierz. Jeżeli więc chcesz wpuścić dwukrotnie więcej światła (EV o 1) dzięki manipulowaniu przysłoną – to musisz ją o otworzyć o 3 ząbki (np. z f/2.5 do f/1.8).

Wpływ Przysłony na głębię ostrości

F/5.6
F/9

Przy bardzo otwartej przysłonie, niejako z definicji mamy małą głębię ostrości. W tym miejscu warto przywołać to, co już o niej wiemy. Pod tym pojęciem kryje się zakres odległości, w którym obiekty znajdujące się w kadrze będą wyraźne; im większa głębia ostrości, tym więcej elementów w klarownym kształcie utrwalimy. Natomiast wraz ze zmniejszaniem się głębi ostrości, uzyskamy coraz bardziej rozmyte tło, czyli ów efekt bokeh, którego uzyskanie nie jest aż tak trudny, jak z początku się może laikom wydawać.

Jeżeli chcesz robić zdjęcia ostre, nastaw Przysłone na F/9 – F/11. Wówczas podczas robienia zdjęć uzyskasz większe prawdopodobieństwo, że zarówno pierwszy jak i drugi plan będą wystarczająco ostre.

Głosy gości / Wystaw ocenę
[Razem: 15 Średnia ocena: 4.9]