Bieganie po górach — zdrowie, kondycja i… sama radość!
Bieganie po górach… Kiedyś powiedziałbym, że to atrakcja dla pasjonatów. Dziś podchodzę do tego zupełnie inaczej. Kocham góry. To już wiecie. Uprawiam wspinaczkę, zdobywam szczyty i czerpię z tego nieopisaną satysfakcję, a teraz biegam
Bieg na Giewont – moje obserwacje i doświadczenia. O tym, jak wniosłem pstrąga na szczyt
Wbiegając na Nosal – treningi biegowe czas START
Bieganie w górach to kolejna forma mojego aktywnego wypoczynku. Rozpocząłem od Tatr. Na pierwszy ogień poszedł Nosal, kolejny był bieg na Giewont. Nigdy nie sądziłem, że sprawi mi to taką satysfakcję. Zwłaszcza że okazałem się lepszy, niż przewidują normy dla rasowego taternika. W planach na przyszły sezon mam bieganie w Górach Stołowych, Sowich i Izerskich. Choć wydają się mniej wymagające, lekko na pewno nie będzie. Zacznijmy jednak od początku…
Co daje bieganie w górach?
Pytać mnie co daje bieganie w górach, to jak zapytać kierowcę rajdowego co daje mu jazda samochodem. Przede wszystkim satysfakcję, o której wspomniałem powyżej. Bicie kolejnych rekordów to adrenalina. Nie bez znaczenia są także aspekty kondycyjne.
Bieganie po górach to wielki wysiłek dla organizmu. Jednak można wybrać mniej wymagające trasy. Wiele z nich zapewni niezapomniane widoki. Leśne dukty i ścieżki też są niczego sobie. Problemem wydaje się gwałtowna zmiana wysokości. Jednak dla zaprawionych w bojach przestaje być to kłopotliwe. Bieganie w górach to przede wszystkim pozostawienie stresu dnia codziennego za sobą. To także efektywny i efektowny trening dla ciała i ducha. W trakcie biegu pracuje cały organizm. Układy krążenia i oddechowy pracują na wysokich obrotach.
Górski bieg to fantastyczna zaprawa kondycyjna. No i widoki… Trudno nie docenić tej ogromnej przestrzeni, z którą jesteś sam na sam. Natura w górach ma wprost cudowne oblicze. Pamiętać jednak należy, by do biegania po górach się odpowiednio przygotować. Zacznijmy od sprzętu.
Bieganie po górach — buty i ubranie
Bieganie po górach musi być bezpieczne. Stąd zawsze duży nacisk kładę na buty i ubiór. To nie jest trasa, która pokona się w trampkach z Biedro… znaczy się dowolnego dyskontu. Na początek zadbajmy o wygodne obuwie z odpowiednim do trasy bieżnikiem. Nie muszą kosztować milionów. Ważne jednak, by spełniały swoje zadanie. Bieg po asfalcie znacząco różni się od tego po kamieniach, czy trawie. Warto wziąć to pod uwagę. A wierzcie mi, upadek w wyniku poślizgu nie należy do przyjemnych.
Buty trailowe są specjalnie projektowane do biegania po górach. Różnią się wysokością i sztywnością cholewki, która utrzymuje sztywność stopy. Tak naprawdę tu warto dobrać buty według własnego upodobania. W suche dni warto wybrać obuwie oddychające. W porze deszczowej lepiej sprawdzą się z membraną nieprzemakalną. Stopa nie będzie idealnie wentylowana, z pewnością jednak nie padniemy później w wyniku przeziębienia.
Ubranie do biegów górskich
Przy doborze ubrania do biegania po górach panuje większa dowolność. Nie przesadzajmy jednak. Dużo zależy od pory roku. Trzeba tez pamiętać, że pogoda w górach zmienną jest (niczym kobieta). To, że wyruszyliśmy w trasę podczas upału, nie oznacza, że tak tez dobiegniemy do finiszu naszego górskiego maratonu. Warto mieć ze sobą plecak, w którym będziemy mogli przechować część ubrań. A jak się ubrać na bieganie w górach?
Ten sport generuje nadmierne wręcz ogrzewanie się organizmu. Nie mniej przydatną będzie termiczna bielizna. Zwłaszcza w chłodniejsze dni. Koszulka pozostawia duże pole do wyboru. W zależności od pogody może być bez rękawków. Uważajcie jednak, by paski plecaka Was nie obcierały.
Doskonale sprawdzi się też krótki rękaw. W chłodniejsze dni przyda się bluza (softshell), najlepiej z kapturem. Lekka, oddychająca. Ja wolę biegać w legginsach, niż sportowych spodniach. W ciepłe dni mogą być w wersji krótkiej. Nie zapomnijcie o wygodnych skarpetach. Nie tylko uchronią stopy przed obtarciem, ale zredukują też ich pocenie się. I najważniejsze… Bieganie po górach jest bezpieczne. Mimo to nie ubierajcie się w jednolitych kolorach. Pamiętajcie też o odblaskach. To góry. O wypadek nie jest trudno. Ubierzcie się tak, by było widać Was z daleka!
Co jeszcze warto mieć ze sobą podczas biegania w górach?
Na pewno telefon. Koniecznie naładowany! I z numerem do służb ratunkowych. Także niezbędną ilość płynów w wygodnych butelkach lub bidonach. Mapa też nie jest złym pomysłem. Ta w telefonie nie zawsze wskazuje prawidłową drogę. Na pewno pomocnym będzie smartwatch. Pozwoli na odczytywanie wiadomości bez sięgania po telefon. Będzie ponadto monitorował akcję serca, dystans i wiele innych parametrów. Całkiem przydatna to rzecz. Warto zabrać ze sobą wyobraźnię.
Nie, nie żartuję. Bieganie w górach to wysiłek. Wielka frajda, świetny trening. Ale przede wszystkim wysiłek. Nie forsujcie się. Nie bójcie się prosić o pomoc. I nie pozostawajcie obojętni na innych. Jestem pewny, że bieganie po górach stanie się pasją dla wielu osób. Zaczynając od krótkich tras ,po jakimś czasie okaże się, że wbiegnięcie na szczyt nie sprawi Wam trudności. Czego serdecznie Wam wszystkim życzę!
Subskrybuj
Tylko powiadomienia o nowych górskich przygodach. Zapisz się i bądź na bieżąco. W każdej chwili można się wypisać :-)
Bądź na bieżąco