Z pamiętnika taterniczki, czyli Ania i jej refleksje po kursie taternickim
Wychylam się na prawo, ustawiam stopy na pochyłych stopniach i sięgam do klam….. ZJAZD! Nogi wyjeżdżają ze stopni! Nawet nie pamiętam co się stało, po prostu „dyndam” sobie na linie z przetartymi przedramionami i bolącą brodą.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element